- Szczegóły
-
Kategoria: Świadectwo
-
Opublikowano: środa, 12 luty 2020 22:02
-
A.Skoracki
Szczęść Boże.
W intencji męża, w intencji żony, kogoś bliskiego czy też by pomóc sobie. Każdy powód jest dobry by podjąć walkę z tym wszystkim co nas niszczy, by podjąć walkę w intencji wyzwolenia.
Krucjata to dar, krucjata to kolejny etap, krucjata to w końcu styl życia który rodzi w nas Nowego Człowieka.
Świadectwo.
"Mam na imię Beata, jestem osobą, która osobiście nie ma problemu z alkoholem, wydawało mi się, że to nie jest miejsce dla mnie. Jednak w poczuciu całkowitej bezradności, wyczerpując po ludzku możliwości pomocy swojemu Synowi, który się pogubił w dorastającym życiu. Nieodpowiednie towarzystwo, dopalacze i uzależnienie od gier komputerowych. Uświadomiłam sobie, że za ten stan rzeczy odpowiedzialna jestem Ja z mężem, brakowało Mu emocjonalnego wsparcia oraz czasu z naszej strony. Sami w tamtym czasie mieliśmy problemy, za bardzo byliśmy skupieni na sobie nie widząc co się dzieje z naszym Synem. Zaczęłam szukać pomocy u Boga. Do KWC przystąpiłam na rekolekcjach, które odbywały się w Kleninie 2015r. gdzie ks. Jarosław opowiadał o owocach płynących z przynależności do Krucjaty. Zrobiłam to w intencji Syna, wierzyłam, że mój post i modlitwa zostaną wysłuchane. Najpierw podpisałam krucjatę na rok, następnie ponowiłam znowu na rok. Dopiero w 2018r. na rekolekcjach KWC w Mikorzynie podjęłam świadomie decyzję o podpisaniu na całe życie. Zrozumiałam, że wszystkie uzależnienia są chorobą, z której trudno wyleczyć się samemu, że potrzebne jest wsparcie, obecność i modlitwa drugiej osoby. Nie od razu wszystko się zmieniło, ale Bóg mnie wysłuchał. W Krucjacie uzmysłowiłam sobie sens mojej abstynencji jako daru z siebie w intencji Syna. Obecnie swój post i modlitwę ofiaruję w intencji ludzi uzależnionych. Zauważyłam, że samo bycie w Krucjacie to proces nie tylko przemiany Syna, ale także mój. Potrafiłam przebaczyć mojemu nieżyjącemu Ojcu za to, że nie miałam normalnego dzieciństwa, zamiast wspierać i motywować Mnie, to potrafił karcić i dołować. Miałam o to dużo żalu i pretensji. Teraz patrzę na to inaczej, to przebaczenie uzdrowiło moje serce. Czym dla Mnie jest Krucjata, to nie tylko abstynencja, ale wolność i możliwość dawania świadectwa. Za wszystkie wysłuchane modlitwy i łaski, które Bóg udzielił Mi i mojej rodzinie –Chwała Panu."
Zapraszamy Was serdecznie do dzielenia się. Każde słowo jest ważne.
Swiadectwa można nadsyłać na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Arek Skoracki